Dwie blachy po 150 mm grubości każda. W pierwszym ktoś pobił chyba ilość ściegów bo jest ich około 750 sztuk, ~7 razy więcej materiału dodatkowego i nieskończenie więcej naprężeń spawalniczych. Trudno odkształcić blachę tej grubości więc wszystko poszło w trójosiowe natężenie. Spawanie trwało nieprzerwanie – bo nie można go przerwać w takiej sytuacji – około 25 godzin.

Drugi przykład tej samej grubości blachy, gdzie główny spawalnik był przytomny. Oba złącza zrobione tą samą metodą czyli półautomatem magiem.